Pomiędzy większymi projektami na
druty wpadają mi czasem drobiazgi, które choć tak niewielkie są ważne i
potrzebne. Dziś chciałabym pokazać kilka
takich drobnostek wydzierganych zimą, którym nie poświęcałam specjalnych wpisów
na blogu. Mimo sporego rozrzutu tematycznego jest coś, co te przedmioty łączy. Poza
tym, że są zrobione na drutach wszystkie te drobiazgi powstały jako spełnienie
konkretnego życzenia i potrzeby. W każdym przypadku wykorzystywałam posiadane
resztki włóczek. Częścią wspólną prawie wszystkich projektów są też paski. Nie
korzystałam z żadnych wzorów, każdy z
tych projektów powstawał w trakcie dziergania. Gdybym się dłużej zastanowiła to
znalazłabym jeszcze niejedną część wspólną, ale tyle wystarczy. Zwłaszcza że
dziś nie zamierzam się rozpisywać.
Wszystkie te praktyczne ubranka zaraz po
zblokowaniu, wysuszeniu i pamiątkowej fotografii trafiały do nowych
właścicieli. Do mnie wracały opinie, że podobają się i dobrze służą. Teraz przeglądając
pliki ze zdjęciami postanowiłam zestawić je razem i po prostu pokazać, bez dłuższego
tekstu, bez presji, bez dygresji.
Oto premiera internetowa spódniczki dla
wnuczki, szalika dla syna, kamizelki dla siostrzeńca i trzech skarpet na
telefon dla przyjaciółki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz