sobota, 4 sierpnia 2018

W lecie, w lesie, w skrócie.

Dotrzymując danej sobie obietnicy wydziergałam bluzkę Summer Ankestrick. Gdy po raz pierwszy zobaczyłam ten projekt był już schyłek ubiegłego lata, ale wiedziałam że w następnym sezonie, z nadejściem lżejszych dzianin zmierzę się z tym wzorem, nawet jeśli przyszłoby mi przetłumaczyć go z chińskiego.
Precyzja kroju, luz i prostota – te trzy elementy w jednym projekcie to przepis na ulubioną letnią bluzkę. I zrobiona przeze mnie wersja ma te trzy składniki, choć niekoniecznie  w idealnych proporcjach,  w  jednym miejscu za dużo luzu, a w innym za mało precyzji. 
Nie zmienia to jednak faktu, że jest to rzecz dla mnie przełomowa, ze względu na opanowanie sposobu formowania dekoltu rzędami skróconymi, a to wprowadza mnie na wyższy poziom dziewiarskiej gry. Mogę robić swetry w okrążeniu i nie bać się podgryzania i podcinania szyi, nawet jeśli miałby to być tylko efekt wizualny.
Do nauki wykorzystałam włóczkę  z zapasów własnych i ciasnych, a  jak wiadomo wtajemniczonym takie posunięcie daje dodatkowe punkty zadowolenia z gry. Zapowiadał się projekt idealny pod każdym względem, z radością nabrałam oczka, i one dały się nabrać i ja, wierzyłam że tym razem wszystko wyjdzie mi po prostu doskonale. Kolejny etap był żmudną nauką, cierpliwym podążaniem za każdą linią instrukcji i filmowymi podpowiedziami. Trochę to trwało zanim wypłynęłam na spokojny przestwór relaksowego dziergania bez ciągłego sprawdzania opisu i bez patrzenia nawet na robótkę. Oczywiście nadal utrzymywał się pewien poziom emocji związany z niepewnością co do końcowego efektu, ale mogłam już skupić uwagę na czymś innym niż rzędy skrócone.  Wtedy w jakimś wywiadzie uderzyły mnie słowa, że coś  jest „daleko idącym uproszczeniem”. Pomyślałam, że to  nielogiczne. Albo uproszczenie, albo daleko idące, albo ja się nie znam. W uproszczeniach i skrótach chodzi o znalezienie bliższej drogi do celu. Oczywiście zawsze można chybić, nie trafić, pobłądzić, minąć się z prawdą, , albo posunąć się za daleko. Opuszczam jednak plac językowych zabaw i wybieram się na niedaleko idący spacer w mojej letniej bluzce Summer. 











2 komentarze:

  1. Kobieto, wyszlo wedlug mnie idealnie. Kolor i sama nitka pieknie dodaje szyku tej bluzeczce. Modelka elegancko prezentuje swoja prace. Ciesze sie, ze tutaj trafilam. Narobilas mi apetytu na podobny udzierg. Pozdrawiam Grazyna

    OdpowiedzUsuń
  2. Tyle miłych i energetycznych słów! Dziękuję ogromnie. Odruchowo chciałabym zaprzeczać i wymieniać wszystkie mankamenty, ale ograniczę się do zwisów tylnych;-) Gdybyś dziergała wg tego samego projektu zwróć uwagę na rozmiar, u mnie próbka się zgadzała, ale w obawie przed zbyt wielkim dekoltem nabrałam mniej oczek i robiłam S, choć to nie mój rozmiar. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń