piątek, 8 kwietnia 2022

Mozaikowa chusta, antystresowe dzierganie

Myślę, że każdy kto lubi robić na drutach uzna za oczywistą oczywistość antystresowe działanie tego zajęcia. Dzierganie może być relaksujące, wyciszające umysł i uspokajające ciało. Zanurzanie się w rytm dobrze znanych, powtarzalnych sekwencji, dotyk przyjemnej przędzy niewątpliwie ma łagodzący wpływ na nerwy. Antystresowo działają też stany pobudzenia i ekscytacji związane z nowymi pomysłami, włóczkami, inspiracjami. Zajęcia sprawiające radość i wyostrzające ciekawość w pewien sposób też dodają sił, o czym przekonałam się już wiele razy.

Te dwa nurty, jeden kojący, drugi ożywczy najczęściej splatają się w naprzemiennych falach. Dzierganie tak jak każda pasja realizowana twórczo i z zaangażowaniem mogłoby być lekiem przepisywanym na receptę, o szerokim spektrum działania, nie tylko antystresowym.

Mogłabym długo nawijać o dobrodziejstwach płynących z uprawiania rękodzieła, których wciąż doświadczam. Moja pasja nie przestaje mnie zaskakiwać. Gdy w ostatnim czasie zaczęłam robić mozaikową chustę  okazało się, że jest to rzecz idealnie wpasowująca się w ten trudny czas, w sytuację i w moje potrzeby. Nie miałam głowy do nowych pomysłów ani ochoty na monotonne przekładanie oczek, które w innych okolicznościach byłoby cudowną relaksacją. Potrzebowałam czegoś nowego, ale jednak w znanym obszarze, czegoś nie za trudnego i nie za łatwego. I właśnie takie było dla mnie dzierganie chusty  Ribbons and Bows. Technikę mozaikową opanowałam przy okazji tego komina, więc wiedziałam, że dam radę, ale podczas pracy musiałam podążać za wzorem, bardziej niż zwykle doceniłam chwile skupienia uwagi nad schematami, cieszył mnie widok kartek.  fizyczny znak przypominający o tym, że skupić  uwagę na dzierganiu. Gdy zewsząd docierały do mnie słowa typu  pęka mi serce, rozpadam się na kawałki, nie mogę się pozbierać myślałam o mojej włóczkowej mozaice i o innych mozaikach, ceramicznych, kamiennych, tworzonych z różnych ułamków, poskładanych we wspaniałe obrazy czy piękne posadzki dające grunt pod nogami i pretekst do wysyłania myśli po uchwycenie wzoru. Przypomniałam sobie pogodną, pastelową mozaikę Julii, zrobioną w Grecji, przedstawiającą gołębia, ciekawe że dopiero teraz skojarzyłam ten obraz z symbolem pokoju.

Wzór na chustę kupiłam w ubiegłym roku, a włóczkę dobrych parę miesięcy temu, wiec mogłam ją wydziergać wcześniej, ale najwyraźniej dzianina ta czekała na właściwy czas.

Autorką projektu chusty Ribbons and Bows jest mistrzyni Renata Witkowska. Włóczka to dwa kolory dropsowej alpaki - ametyst i burgund. 

Dodam jeszcze słówko o włóczce, bowiem to jest mój pierwszy sezon alpakowy, jesienią kupiłam trochę motków, część z nich już zamieniłam w dzianiny i już mogę powiedzieć że jest to wełenka bardzo ciepła i przyjemna w dotyku, skarpetki i rękawiczki z alpaką są przemiłe, podobnie chusta, która dobrze trzyma ciepło, a dziś chroniła mnie przed wiatrem😊















  

18 komentarzy:

  1. Projekty Renii są doskonałe, tak samo i Twoje wykonanie. Pięknie Ci w tych odcieniach fioletu. Podziwiam zestawienie i zadaję sobie pytanie, dlaczego zamawiając włóczki pomijam tę gamę kolorów. Muszę się kiedyś przełamać. Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie:-) Na pytanie o to, dlaczego pomijasz niektóre kolory może być wiele odpowiedzi, pewne tonacje lubimy bardziej niż inne, ale tak sobie myślę, że przy zakupach to my raczej jakieś hamulce musimy uruchamiać, żeby nie sięgać to więcej niż się da;-) Pozdrawiam ciepło:-)

      Usuń
  2. Nie mogłam się doczekać, by zobaczyć Twoją wersję tej chusty. W tym połączeniu kolorów jest Ci bardzo do twarzy. Pięknie ją wydziergałaś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu, dziękuję za miłe słowa, a przede wszystkim za wprowadzenie do świata mozaiki na drutach. Nie zamierzam kończyć przygody:-) Serdecznie pozdrawiam:-)

      Usuń
  3. Bardzo ładnie Ci w tych kolorach 😉
    U mnie wzór Renaty czeka w szufladzie już długi czas. Patrzę na Twoje dzieło i nabieram co raz większych chęci na podjęcie tak bezstresowego wyzwania.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że z Twoim doświadczeniem mozaikowym praca nad tym wzorem będzie czystym relaksem:-) Serdeczności:-)

      Usuń
  4. Chusty, paszminy, chustki to moja słabość. A ta jest piękna, kolor, wzór... No kolor szminki pięknie współgra z kolorem chusty...
    Piszesz, że rytm robienia na drutach odstresowywuje, każdy rytmiczny rytm uspokaja, powtarzanie "Om" na przykład, co akurat mnie nuży do zasypiania, ale już rytm tego co się robi rekoma jest czymś innym, rytm we wzorze chusty, rytm w architekurze, czy rytm w przyrodzie, patrz rośliny i fraktale... Wzór tej pięknej chusty to fraktale...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do chust wszelakich też mam słabość, a może to nie jest słabość tylko moc, moc kolorów, miękkości, ciepła, zwiewności:-) Ściskam mocno:-)

      Usuń
  5. Wspaniała mozaika i wzór i wykonanie. Doskonały sposób na poskładanie się z odłamków...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i gorąco pozdrawiam:-) Wszystkiego dobrego:-)

      Usuń
  6. Och, musi być milusia z alpaki! Piękna chusta, ten zestaw kolorów też działa kojąco. Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miły komentarz i również pozdrawiam:-)

      Usuń
  7. To będzie komentarz w stylu: bardzo chcę wyrazić swój zachwyt, ale jakoś mój stan ducha mi utrudnia. No więc chcę napisać, że piękna chusta i zachwycam się naprawdę szczerze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym cenniejszy ten komentarz i ta poświęcona na niego chwila. Życzę pogody ducha, tak bardzo potrzebnej.

      Usuń
  8. Piękna chusta w ciekawych kolorkach!Mam słabość do chust, których nigdy za wiele. Reni projekty są świetne, a mozaika uzależnia, przynajmniej mnie.Pozdrawiam cieplutko😗

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, chust nigdy za wiele:-) Projekty Reni są świetne, mam kolejne na oku, bliżej jesieni coś pojawi się na drutach:-) Również serdecznie pozdrawiam:-)

      Usuń